Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
milo was tu widziec ;d przez ta zmiane pamietnikow, przestalam w ogole wchodzic na to nowe forum, gdzie bylo pelno dziwnych ludzi...ale dobrze, ze przenioslyscie sie tutaj widze, ze musze ponadrabiac w tym, co sie zdazylo wydarzyc haha
u mnie po stareeemu -dalej placz za 'kolega' z pracy, dla ktorego bylam tylko zabawka, nie potrafie zerwac z nim kontaktu, widzimy sie codziennie w pracy...
do tego pomogl mi bardzo, kiedy bylam w szpitalu, nie wiem czemu to robil, moze z litosci. i te teksty, ze on mnie nie zostawi, ze strasznie sie bal , ze to cos powaznego, ze ulzylo mu ze jednak bedzie dobrze...naprawde mozna na niego liczyc. fajnie, mimo wszystko. ale znowu bylo mi szkoda, ze on jest jej a nie moj......
no ale coooz
obrona juz niedlugo, kiedy to zlecialo -nie wiem
Offline
Jakie masz relacje z tym kolegą po tej akcji?
Offline
relacje? dziwne...staram sie zachowywac normalnie, czasem cos pogadamy o pierdolach jak sie 'przypadkiem' na siebie natkniemy w pracy...chociaz to widac, ze czasem specjalnie na mnie wpada albo zawraca, zeby mnie spotkac. mysle o nim, ciaagle...mam chec nim potrzasnac i powiedziec 'gosciu nie zen sie, dobrze wiemy, ze jej nie kochasz' ale co ja moge;d nie bede robic z siebie idiotki...jego decyzja. moze kiedys bedzie zalowal, a moze nie
Offline
Kiedy ma się żenić? Może do tego czasu zrozumie, że to nie to?
Offline
Strony: 1