Pamietniki

Forum pamietniki-bravo

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2019-01-17 13:36:24

pizdycyd
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-17
Liczba postów: 3
Windows 7Chrome 71.0.3578.98

halooooo jest tu ktooo?

Jeśli ktoś to w ogóle czyta a moje słowa nie odbijają się głuchym echem to jestem przeszczęśliwa !
Ostatni wpis z maja poprzedniego roku....
ja też  jakoś wtedy chyba odeszłam bo zgubiłam maila, hasło, później znów to samo i ostatecznie sobie dałam spokój aż do teraz gdy sobie o was myślałam
i o moim namiętnym życiu pamiętnikowym.
miałam tu być do późnej starości ale widzę, że chyba forum umarło [dblpt][slash]
pewnie wszyscy pohajtani i nie w głowie im jakieś fora- wiem to po sobie, że jak się ma już swoje życie to nie szuka się w internecie szczęścia albo pocieszenia.
akurat pojawiła się u mnie rozkmina i chciałam z wami anonimowo pogadać..
HOPE jeśli czytasz to jakimś cudem to gadaj co u Ciebie, czy ruszyła lawina namiętności [dblpt]D

Bożeeeeee, jeśli ktoś tu cudem jest to niech pisze [dblpt])

Offline

#2 2019-02-17 00:43:29

klara
Użytkownik
Dołączył: 2017-11-09
Liczba postów: 19
AndroidChrome 72.0.3626.105

Odp: halooooo jest tu ktooo?

Ouu co za piekny nick!!
A ja dzis z ciekawosci odpalilam pamietniki, a tu cos nowego sie pojawilo. Szkoda ze stare forum nie przetrwalo bo tu jakos ciezko sie zadomowic. U mnie zycie plynie, moje bejbi za chwile skonczy rok a ja jestem w niej zakochana po uszy i swiata nie widze [dblpt]D zupelnie inny wymiar milosci, taka ze mnie typowa mama na caly etat hehe. Mow co u Ciebie powoduje te fale radosci [dblpt]) jakies nowe love?

Offline

#3 2019-02-18 21:26:02

pizdycyd
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-17
Liczba postów: 3
Windows 7Chrome 71.0.3578.98

Odp: halooooo jest tu ktooo?

hej klarka, w kooońcu jakiś odzew! [dblpt])
co tam u ciebie/ u was? w chwili gdy ma się problem to nachodzi myśl, że pamiętniki jednak dawały radę, jakieś takie wsparcie anonimowe a teraz martwa cisza ;/
nieeee, właśnie się nie cieszę. Nie mam kompletnie powodów do śmiechu, jest wręcz gorzej niż kiedyś gdy byłam młodą singielką.
Zamiast układać sobie życie to je zawalam na pełnej linii.

Offline

#4 2019-02-19 01:01:38

klara
Użytkownik
Dołączył: 2017-11-09
Liczba postów: 19
AndroidChrome 72.0.3626.105

Odp: halooooo jest tu ktooo?

Aa dobra, nie wiem jak ja to przeczytalam. A co sie dzieje? Chcesz pogadac? Praca, facet..?nie wiem o co chodzi ale moze to w jakims celu to wszystko zawalasz? Moze to ma do czegos doprowadzić?  Nie chce brzmiec jak jakis kołcz no ale [dblpt]D Ej ale mloda to Ty nadal jestes [dblpt]D
kurcze kiedys dzien w dzien na pamietnikach siedzialam a teraz to w ogole na jakis czas zapomnialam o tej stronie. Chociaz teraz znowu mnie zaciekawilo co tam u dziewczyn slychac [dblpt])

U mnie w porzadku, szykuje sie do powrotu do pracy i mojej szalonej kariery ;P troche mam stresa jak ogarne to wszystko, dom, dziecko, itp. A poza tym to w 100% spelniam sie jako mama:)

Offline

#5 2019-02-21 10:10:46

pizdycyd
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-17
Liczba postów: 3
Windows 7Chrome 72.0.3626.109

Odp: halooooo jest tu ktooo?

klarka, ja kompletnie jestem załamana jak ten czas zapieprza szybko,
ja dalej pamiętam te nasze rozmowy, te nasze dramaty, że nie mamy faceta a ty już jesteś mamą i żonką!
Czas leci za szybko, ale chyba mnie już nic nie zdziwi. Przyjaciółka poznała faceta i po miesiącu znajomości jej tak odbiło, że graniczy z cudem by się spotkać.
Czuję się jakbym była jej tylko potrzebna do wyżalania się albo jak coś chce. Teraz wiem, że to nie była przyjaźń, do tego....brak pracy bo mam na prawdę świetne wyczucie do wybierania sobie takich prac, które zwalniają pracowników po jakimś czasie....(nie moja wina), do tego....mój związek jest już rozsypany a było tak fajnie....
jestem w dooopie i nie umiem się podnieść. Ciężko mi niesamowicie, wszystko na raz....chyba największa drama jaką przeżywam w życiu...
Lepiej powiedz jak Ci się wiedzie, czy jesteś szczzęśliwa, czy dostałaś od życia to czego chciałaś [dblpt]))) Bo ja jestem skazana jak widać na porażki.

Offline

#6 2019-02-21 18:14:44

klara
Użytkownik
Dołączył: 2017-11-09
Liczba postów: 19
AndroidChrome 72.0.3626.105

Odp: halooooo jest tu ktooo?

Nawet nie pisz w ten sposob ze jestes skazana na porazki! Kazdy ma czasem w zyciu gorszy czas a Ty masz go wlasnie teraz. W dodatku jak sie wali to wszystko, nawarstwilo Ci sie tego i wcale sie nie dziwie ze Cie to podlamalo. [dblpt]( prace na pewno niedlugo znajdziesz a to juz duzo bo domyslam sie jak jest Ci ciezko bez roboty. A co ze zwiazkiem bylo nie tak? Ehh no jak to mowia nie ten to nastepny, nie chce pisac takich glupot ale moze to i lepiej? Cos musialo byc jednak nie tak skoro sie rozstaliscie.

No u mnie generalnie ok choc powiem szczerze ze brakuje mi wyjsc do ludzi. Po raz kolejny rowniez przejechalam sie na przyjaciolce, choc ciezko tak nazwac kogos z kim ostatnio rozmawialam hmm 4 miesiace temu? Ja tam nigdy nie mialam zamiaru rezygnowac ze spotkan bo dziecko, czy gadac tylko o dziecku bo domyslam sie ze nie kazdego to interesuje. Ja to mam jakiegos pecha do kolezanek. Nie to ze bym sie z nimi klocila czy cos, po prostu z dnia na dzien urwany kontakt. No a teraz to nawet nie mam jak za bardzo poznawac nowe osoby no chyba ze na spacerach po parku hehe ?

Offline

#7 2019-03-03 12:48:54

zagubiona
Użytkownik
Dołączył: 2018-04-24
Liczba postów: 7
Windows 7Internet Explorer 11.0

Odp: halooooo jest tu ktooo?

Hej Wam [sred]) . Fajnie, że się udzielacie. Mam podobne problemy do was [dblpt][slash] 27 lat i brak faceta, w aplikacjach randkowych nic nie ma, pracuję z kobietami, znajomi czasu nie mają, niektórzy urwali kontakt. Jedna przestała się odzywać, a nigdy się nie pokłóciłyśmy, rzadko się widywałyśmy, bo daleko mieszkamy, ale te wyjście 2 razy w roku jednak sprawiły mi przyjemność, domyślam się, że miała mnie dosyć, zdarzało mi się narzekać, pewnie nudziła się ze mną. Druga urwała na jakiś czas, bo nie dogadujemy się od dawna, mówię co myślę, kilka razy za bardzo się wtrąciłam w jej życie, ale wierzcie mi, że już z błahych powodów się nie wtrącam i jeśli nie pytają mnie o zdanie to milczę, ale ona podejmowała bardzo złe decyzje bez konsultacji z nikim kto się na tym zna (ja się nie znam) i narobiła sobie długów, potem kolejnych i jeszcze kolejnych, nie ma z czego spłacać, poza tym nie podoba mi się jej podejście do religii, homoseksualizmu, kilka razy proponowałam żeby takich tematów wcale nie poruszać i tylko wyjść na luzie, pogadać, pośmiać, no i znalazła innych znajomych. Weekendy mam wolne, więc wtedy chciałabym coś porobić z ludźmi zamiast siedzieć w domu, a każdy jest zajęty albo woli z kimś innym spędzić czas. Mogę ewentualnie na 2-3 godziny ustawić się z kilkoma osobami, ale to mnie nie zbawia, każdy jest zamulony po pracy, siedzimy, nie podobają mi się tego typu spotkania, to nie są ludzie dla mnie. 
Jakieś plany mam, pewnie pojadę do koleżanki, inna koleżanka do mnie przyjedzie, może latem jakiś wyjazd, ale to dla mnie mało. Nie chce mi się zapisywać na żadne kursy, siłownię, nie potrafię sobie znaleźć zajęcia, a nie chce mi się już oglądać seriali, czytać książek, chodzić po galerii, samej chodzić na spacery. Chciałabym poznać nowych ludzi. W pracy jest sporo młodych, ale jakoś głupio mi proponować, większość ma mężów, chłopaków.
Wszystko co napisałam brzmi źle, ale i tak powoli wychodzę na prostą, jeszcze niedawno byłam strasznie załamana, a teraz mam inne podejście, próbuję się otworzyć, proponuję spotkania, jestem dobrej myśli.

Offline

#8 2019-03-16 04:27:25

narzeczona_z_lammermoor
Użytkownik
Dołączył: 2018-01-29
Liczba postów: 9
WindowsChrome 72.0.3626.121

Odp: halooooo jest tu ktooo?

Hej dziewczyny!

Jeden post na rok. Nie no mamy rozmach [dblpt]) Tak mi brakuje pamiętników, wcale z nich nie wyrosłam! Mimo że w przyszłym roku skończe 30tkę ;D

Ja jestem dość zadowolona ze swojego życia. Realizuje się w pracy co daje mi możliwość spełniać wszystkie swoje marzenia. Co rusz próbuje nowych rzeczy. Podróżuje, spotykam się ze znajomymi, chodze na randki.

Niestety ostatnio pierwszy raz w życiu dostałam kosza od faceta. Spotykaliśmy się jakiś czas i dobrze się zapowiadało. Zauroczyłam się pierwszy raz od czasu zerwania z M (3 lata temu ) Już się widziałam w roli żony a tu bach. Przestał się odzywać. Zapadł pod ziemię. Chyba tylko mi się wydawało że to jest to i żyłam sobie jak w bajce nieświadoma niczego. Trochę to przeżywam, nie powiem ale powoli mi mija.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
weliferpg - hypeots - vistagaming - paprotno - twstalker